Uwielbiam gry planszowe! Oczywiście nie tylko same planszowe, ale wszelkie gry zręcznościowe, logiczne czy towarzyskie. Dlatego już od kilku lat, w mojej rodzinie utarło się, że to właśnie grami obdarowujemy się na różnego rodzaju okazje. Przez to moje wyposażenie planszówkowe jest już całkiem potężnych rozmiarów. Oczywiście, to w żaden sposób nie blokuje mnie przed kolejnymi zakupami. I to właśnie moje kolejne zdobycze zainspirowały mnie do napisania tego tekstu! Bowiem jak przystało na prawdziwego fana planszówek bez nich nie ruszam się nigdzie, nawet do pracy. A są one fantastycznym narzędziem do pracy mentalnej z zawodnikami w każdym niemal wieku! I o tym właśnie będzie dzisiejszy post! O tym, w jaki sposób można wykorzystać różnego rodzaju gry towarzyskie, żeby rozwijać w zawodnikach umiejętność skupiania uwagi, poprawiać szybkość reakcji, usprawniać komunikację i współpracę, czy też wzmacniać kreatywność.
1 Zacznijmy od Jengi. Chyba must have każdego psychologa sportu i trenera drużyn sportowych! To też jest gra, bez której i ja nie ruszam się na żaden obóz, czy zgrupowanie. Bo wykorzystać Jengę możemy na wiele sposobó. Ale po kolei. Zacznijmy od opisu gry: Gra składa się z drewnianych klocków ułożonych w wieżę (3 klocki na piętro). Gracze na przemian wyciągają jeden klocek z dowolnego piętra wieży i kładą go na szczycie, uważając, by wieża się nie zawaliła. Każdy kolejny gracz ma trudniejsze zadanie, a wieża potrafi zachować równowagę nawet gdy jest dwa razy wyższa niż na starcie! Istotne: klocek wyciągamy tylko jedną ręką! Co trenujemy grając w Jengę? Kluczowe umiejętności niezbędne w sporcie:
- koncentracja: Jenga wymaga bardzo dobrej uwagi i pełnej koncentracji na klocku, którego próbujemy wyciągnąć. To narzędzie, które pozwoli nam trenować koncetrację zewnętrzną, wąską. Bardzo często, kiedy wieża ma już sporo nadbudowanych pięter, i chwieje się na wszelkie strony, musimy być o wiele bardziej uważni, precyzyjniejsi. Po wyciągnięciu klocka następuje tzw. ufff, rozluźnienie, a to prowadzi do błędu! Buuu, i przełożenie klocka do drugiej ręki! Dla mnie Jenga to fantastyczne narzędzie pokazujące zawodnikom, że w sporcie gra się do ostatnich sekund. Nie można pozwolić sobie na rozluźnienie, myślenie, że już jestem w domu, wygrałem, kiedy ciągle toczy się mecz! Ponadto, w trakcie gry możemy sprawdzać, jak radzimy sobie z dystraktorami, czy to dźwiękowymi, czy też wzrokowymi, bowiem z pewnością pozostali zawodnicy w bardzo kreatywny sposób będą starali się rozproszyć swoich przeciwników.
- radzenie sobie z presją: Każde kolejne wyciągnięcie klocka z chwiejnej wieży staje się coraz trudniejsze. Nikt nie chce być tym, który akurat doprowadzić do jej zawalenia. A to nakłada na zawodnika presję poradzenia sobie z tym zadaniem. Dodatkowo, inni zawodnicy mogą wzmacniać stres poprzez negatywne komentarze typu: „Nie dasz rady!”, „Tobie na pewno się wieża zawali”. A kiedy podzielimy grupę na dwie wzajemnie ze sobą rywalizujące, niemal mamy pewność, że taka negatywna presja się pojawi. Dorzućmy do tego limit czasowy. Niech każdy zawodnik ma ograniczony czas na wyciągnięcie klocka. To sprawia, że zadanie staje się jeszcze trudniejsze, a presja narasta. Jest to świetna okazja by zawodnicy wypróbowali swoje wytrenowane sposoby na radzenie sobie z negatywną mową wewnętrzną, czy umiejętności obniżania własnego pobudzenia.
- współpraca: Podziel grupę na dwie wzajemnie ze sobą rywalizujące podgrupy. Dzięki temu przekonasz się, jak zawodnicy ze sobą współpracują. Będziesz mógł zaobserwować jak podchodzą do planowania strategii na tę grę, czy pomagają sobie nawzajem, oraz czy się wspierają. Kto przejmuje rolę lidera, a kto się wycofuje. Jenga jest świetnym wstępem do tego by zastanowić się z całą grupą co to jest współpraca, co daje wsparcie kolegów w sporcie, i czego chciałabym od reszty grupy w sytuacjach stresowych.
- wytrwałość: Zmień zasady gry. Poproś uczestników, żeby określili swój cel – niech spróbują oszacować ilu piętrową wieżę uda im się zbudować. Przy okazji uda Ci się zaobserwować czy Twoi zawodnicy są ryzykantami, czy też powściągliwie podchodzą do planowania swojego wyniku. A jak zachowują się w sytuacji porażki, i kolejnej porażki? To dobry moment, by omówić temat wytrwałości w sporcie, tego, że trening jest niezbędny by osiągać dobre wyniki. Udało im się za pierwszym razem? Super! Ile razy są w stanie powtórzyć pod rząd ten wynik? Dzięki takiemu zastosowaniu Jengi jesteś w stanie przypomnieć sportowcom, że pojedyńczy sukces jest możliwy jako tzw. łut szczęścia, ale powtarzanie osiągnięć na tym samym poziomie wymaga wytrwałości!
Pamiętaj, że każda zabawa z Jengą jest też fantastyczną polem obserwacyjnym! Dzięki temu jesteś w stanie jeszcze lepiej poznać swoich zawodników. Zobaczysz jak podchodzą do nowych wyzwań, jak radzą sobie z presją, kto przejmuje rolę lidera. Ta gra to skarbnica wiedzy dla wnikliwego obserwatora!
2. A teraz pora na Speed Jungle! To kolejna gra, którą warto mieć w swoim zbiorze, jeśli chcemy pracować z zawodnikami nad ich koncentracją. O co w niej chodzi? Każdy z graczy dostaje karty, których musi się pozbyć podczas gry – aby to zrobić, trzeba w odpowiednim momencie złapać drewniany „totem”. Jeśli gracz złapie go w złym momencie, albo w ogóle tego nie zrobi – będzie musiał wziąć karty od swoich przeciwników. Chodzi o łapanie kart, które mają te same wzory. Co nam daje taka zabawa? I znowu, trenujemy przede wszystkim:
- koncentracja: Speed Jungle wymaga bardzo dużo uważności. Zagapisz się i szansa na wygraną ucieka niemal bezpowrotnie. Co istotne jednak, podczas gry w Speed Jungle nie trenujesz jednego konkretnego stylu uwagi, a balansujesz pomiędzy koncentracją zewnętrzną wąską a szeroką. Dzięki temu ćwiczyć także przeżutność uwagi, co jest kluczowe w wielu sportach, szczególnie drużynowych.
- szybkość reakcji: Ta gra wymaga od uczestników nie tylko sprawnego oka, ale bardzo szybkiej reakcji ruchowej. Nie wystarczy dojrzeć podobnych symbolów, trzeba być szybszym niż Twój konkurent. Dlatego gra ta z pewnością jest idealnym sposobem na zyskanie sprawności w szybkości reakcji, a przy tym nadal pozostaje wielką frajdą!
- spostrzegawczość i pamięć: Wzory na kartach różnią się naprawdę niewielkimi szczegółami. Potrzeba tutaj mocno wyostrzyć swój wzrok, żeby dojrzeć te niewielie różnice. Dodatkowo, w pamięci musisz mieć wzór swojej karty, która przecież co rundę też się zmienia. To srawia, że w trakcie tej gry Twoja głowa naprawdę ostro pracuje.
3. Bierki – stare dobre bierki. Ja uwielbiam te w wersji maksi, a więc minimum 50 cm wysokie. Mam wrażenie, że frajda z tej gry jest tym większa, im większe ma się bierki. O co chodzi? Dla przypomnienia – to gra polegająca na zbieraniu pojedyńczych patyczków z porozrzucanego stosu, bez poruszania pozostałych. Patyczki różnią się kolorami, i kształtami, i przez to także punktami, które można za nie dostać. Wygrywa ten kto zdobędzie najwięcej punktów. Korzyści z grania w bierki? Trenujemy:
- koncentracja: I znowu, bierki to świetna zabawa do trenowania koncentracji. Tym razem musimy mocno zawężyć swoją uwagę zewnętrznie, przez co jest to świetna gra dla osób, które mają problemy z umiejętnością utrzymywania skupienia na pojedyńczym obiekcie. Dodatkowo, tak jak w większości gier, możemy dodać kilka dystraktorów, i mamy trening koncentracji uwagi pełną gębą!
- precyzja i myślenie przestrzenne: Wyciąganie patyczków ze stosu wymaga bardzo dobrej precyzji ruchu. Nie ma miejsca na błąd, bo przepada Twoja szansa, i jedyne na co możesz liczyć, to na pomyłkę swoich kolegów. Grając więc w bierki, rozwijasz także swoje zdolności manualne. A kiedy zamienisz małe patyczki, na duże badyle, aplikujesz całemu ciału niezły trening wymagający ogromnej precyzji! Dodatkowo, każdy ruch wymaga przemyślenia, jak zachowa się reszta patyków po wyciągnięciu tej jednej, konkretnej bierki. Więc to już nie tylko trening fizyczny, ale i ostra gimnastyka dla naszej głowy!
- planowanie i podejmowanie ryzyka: Patyczki różnią się między sobą tym, ile punktów można za nie zdobyć. Czasem wystarczy wyciągnąć tylko jedną bierkę, żeby wygrać całą rozgrywkę. Taka zabawa w bierki może więc być dobrym wstępem do rozmowy na temat strategii i taktyki w Twoim sporcie, i jak kluczową rolę one odgrywają. Dodatkowo, możesz zaobserwować jak Twoi zawodnicy podchodzą do ryzyka. Czy decydują się na bezpieczniejsze, ale mniej punktowane bierki, czy też ryzykuj i decydują się na wybory o wiele trudniejsze, ale zdecydowanie lepiej punktowane. To dobra okazja, żeby omówić kwestie podejmowania ryzyka w Twoim sporcie!
4. Dobble, czyli gra, która rozkręci każdą imprezę! A raczej powinniśmy napisać każde zgrupowanie! Kolejna z gier, która zajmuje niewiele miejsca w torbie, a jest świetnym uzupełnieniem standardowego treningu. Co to za gra? W tę grę można grać na kilka sposobów. Ale za każdym razem istotą gry w dobble jest odnalezienie w leżącej na kupce karcie takiego samego elementu jak w karcie rozdanej. Dzięki temu znowu trenujemy:
- koncentracja: Dobble wymagają od graczy dobrej koncentracji uwagi na swojej karcie i karcie centralnej. Tutaj znowu trenujemy skupianie uwagi na zewnętrznych obiektach, i znowu mocno musimy zawężać swoją uwagę. Inni gracze ze swoimi kartami i swoimi odpowiedziami to także niezłe dystraktory, więc dodatkowo dochodzi nam trening radzenia sobie z rozpraszaczami!
- szybkość reakcji: Tak jak w Speed Jungle, Dobble wymagają od graczy szybkości reakcji. Tym razem jednak istotny jest nie ruch, a zwerbalizowanie tego co widzimy! Jak się przekonamy bywa to czasem o wiele trudniejsze, niż nam się to może nawet wydawać. Dzięki temu rozgrzejemy swój umysł do granic możliwości!
- spostrzegawczość i pamięć: Na każdych dwóch kartach jest tylko jeden ten sam symbol. Ale symbole te bywają odwrócone i miewają inne rozmiary, dlatego potrzebujemy naprawdę sprawnego oka, żeby szybko odnaleźć jeden ten sam symbol. Zwróćmy uwagę na to, że na każdym kartoniku znajduje się 8 symboli, czyli niemal tyle ile jesteśmy w stanie utrzymać w naszej pamięci krótkotrwałej! Zachowując w pamięci symbole z naszej karty i porównując je z kartą centralną, implikujemy sobie dobry trening pamięciowy.
5. Tabu – czyli zabawa, że aż brak słów! Gra, która jest już klasykiem gier towarzyskich. A co istotne, możesz sam stworzyć swoją własną wersję, na przykład dostosowaną do Twojej konkretnej dyscypliny sportu. Na czym polega gra? Twoja drużyna musi odgadąć słowo, tyle, że osoba opowiadająca o danym haśle, nie może użyć pięciu zabronionych słów. Po co korzystać z Tabu?
- komunikacja: Tabu to gra, która wymaga bardzo dobrych umiejętności komunikacyjnych i bogatego słownika językowego. Czasem trzeba się ostro wysilić, żeby rzeczywiście poradzić sobie z hasłem. Jest to niesamowicie dobra wprawka dla naszego umysłu. I to nie tylko dla osoby, która opisuje hasło reszcie swojej grupy, ale także dla wszystkich uczestników. Bowiem od reszty także wymaga to szybkiego kojarzenia i ciągłej koncentracji na tym co próbuje przekazać druga strona. Warto zaznaczyć, że w tej grze posługujemy się tylko słowami. Nie można pokazywać haseł. Jest więc to fantastyczna rozgrzewka przed pogawędką na temat znaczenia komunikacji, i to werbalnej, jak i niewerbalnej. Dzięki Tabu możemy pobudzić zawodników do rozmowy na temat tego jak chcą się ze sobą komunikować, i czego nawzajem od siebie oczekują.
- współpraca i integracja: Z drugiej jednak strony jeśli znamy się bardzo dobrze, można odgadnąć hasło praktycznie nie używając wielu słów. Wspólne doświadczenia łączą i warto je dodatkowo wzmacniać. Zawodnicy więc mogą na nich bazować podczas opisywania haseł, przez co szybciej i sprawniej będą w stanie poradzić sobie z tą grą. Może to być więc dobra strategia, żeby pogłębiać więzi pomiędzy zawodnikami. Pamiętajmy, nic tak nie wzmacnia jak dobra zabawa i wspólny śmiech!
Pamiętaj, że każda gra wymaga omówienie. Niech będzie ona tylko rozgrzewką, żeby zwrócić zawodnikom uwagę na umiejętności, które trenowali. Zadaj proste pytanie: Jakie umiejętności rozwijacie dzięki takiej zabawie? Jest to konieczne, żeby świadomie wykorzystywali planszówki do rozwoju własnych umiejętności mentalnych. Umiejętności, które są im niezbędne w karierze sportowca!
Uwaga! To jeszcze nie koniec tematu planszówek. W kolejnym poście będzie kolejna porcja gier towarzyskich, którymi można urozmaicić trening sportowca. Będzie mowa między innymi o DixIt, Story Cubes, Sabotażyście, Mafii czy Wsiąść do pociągu! A póki co podzielcie się swoimi doświadczeniami z planszówkami. Jakie wy gry wykorzystujecie, jakie lubicie. Co polecacie?